buling nauka lęku
Komentarze: 0
Witajcie postaram się opisać moją historie jak najdokładniej choć minęło wiele lat,pozwoli to nam poznać przyczynę i zrozumieć dokladniej jak ludzki mózg automatycznie zapamietuje nasze uczucia i emocje chlonie je jak gąbka by po latach uwolnic swoją energię. Moja historia zaczęła się w podstawówce miałem jakieś 12 lat i byłem raczej mizernej postury, pamiętam jak dzis jak po wakacjach wróciłem do szkoły i wszyscy wyrosli jak dęby a ja poczułem się jak bym stanął w miejscu, mały mizerny lukasz zaczyna kolejny rok szkolny, szkoły której i tak nie lubiłem bo nauka mi nie szla a i z rówieśnikami z klasy jakoś nigdy nie mogłem znaleźć wspólnego języka. W tym właśnie roku zaczęło się najpierw od szturchniec, kopniakow wyzwisk nasilalo to sie z dnia na dzień. Pewnego dnia padła propozycja wyjazdu na biwak wcale mi sie tam nie chcialo jechać ale wychowawca oświadczył że albo jedzie cala klasa albo nie jedzie nikt, więc nie było wyboru trudno pomyślałem to tylko weekend i wyruszylem. Na biwaku cześć dzieci próbowało alkocholu i papierosów po których oczywiście przychodzili do mnie by się wyżyć tak ze noce były zarwane, dostałem też ksywe badziewo która mnie później prześladowala przez lata. Po powrocie do szkoły było już tylko gorzej, zostałem totalne zastraszony balem sie przeciwstawić wiekszym i silniejszym odemnie zaczelem ich unikac na przerwach zamiast grać w piłkę chowalem sie w bibliotece szkolnej lub pod nią tam nigdy nikogo nie bylo i mogłem poczuć się Bezpieczny, po dzwonku trzeba jednak bylo wrócić do klasy zawsze staralem sie spóźnić parę sekund żeby juz wszyscy weszli do klasy bo oczywiście nie dali by mi żyć. Najgorsze były lekcję kiedy nauczyciel wychodził gdzieś na jakiś czas wtedy nie było gdzie się schować pojawiał sie lęk i poczucie bycia gorszym nijakim kiedy oni podchodzili do mnie i nazywali badziewem i gnebili mnie fizycznie. Dni mijaly a ja tylko marzyłem o zakończeniu podstawówki zaczelem dużo wagarowac pani pielegniarka musiała mnie znać na pamięć bo prawie co dzień prosiłem ja o zwolnienie do domu z powodu bólu brzucha lub głowy, bóle zawsze ustepowaly po opuszczeniu szkoły. Nigdy nie miałem odwagi powiedzieć o tym rodzicom mogło by to dużo zmienić, chyba balem sie żeby nie uważali mnie za gorszego od innych dzieci bo na osiedlu gdzie mieszkalem nigdy nie miałem takich sytuacji wiec rodzina nic nie podejrzewala o takich problemach w szkole. Po zakończeniu podstawówki myślałem że problem się skończył postanowiłem ukryć to co bylo przed wszystkimi nowymi ludźmi w moim życiu i nigdy o tym nie wspominać. Jak szedłem pierwszy dzień do szkoły zawodowej to modlilem się żeby nie było nikogo z mojej starej klasy myślałem tylko że jak znów będą mnie przeżywać badziewo to będzie to mój koniec, los chciał że nikogo znajomego nie bylo a pan od PO wyznaczył mnie na szefa klasy więc wszyscy zaczeli na mnie wołać szef hehe. Po zakończeniu szkoły zaczelem pracę i niby wszystko było wporzadku lecz został we mnie lęk wtedy jeszsze nie wiedziałem że to był lęk bylo to dziwne uczucie za każdym razem pojawiało się gdy wychodziłem na miasto pojawiała się myśl która mówiła uważaj spotkasz kogoś kto wie jak cię przezywali i nowi znajomi lub dziewczyna stwierdzi że nie chce mnie więcej znać bo uzna mnie za nieudacznika. Myśli tę nasilaly się z każdym rokiem aż nadazyla się okazja by wyjechać do Irlandii zadowolenie było o tyle wieksze że wkoncu mogłem opuścić tę miasto i zacząć nowe życie zdala od ludzi którzy wiedzieli o mojej przeszłości. Wszystko układało się wzorowo mialem narzeczona dobrą pracę mieszkałem w fajnym miejscu i uczyłem się nowych życzy problem zaczynał się gdy jechałem na wakację, uczucie te wracalo tyle że silniejsze zaczelem planować pobyt wakacyjny jakiś czas przed wylotem robiłem wszystko żeby tylko nie spędzać czasu w moim mieście, oczywiście moja narzeczona nie wiedziała nic o problemach w szkole stalo sie wiec moim proitetem żeby zostało to tajemnicą a że była ona z innego miasta to było to dla mnie łatwiejsze. Moje dawne przezwisko przesladowalo mnie z czasem wszędzie nawet podczas rozmowy z kims jak ktos wypowiedział słowo badziewo nie na mnie tylko w jakims zdaniu wtedy na sekunde wracalo te uczucie jak bym wrócił do tej szkoly i widzialem flesze ich twarzy które były przepelnione pogardą w moim kierunku. Wyjazdy do Polski stawały się coraz większą udreka ale chciałem tam latac bo jest tam moja rodzina z którą jestem blisko. W taki oto sposób mój mózg nauczył sie co to strach, niepewność i pogarda pewnie dalej bym tak chodził w strachu o którym sam nie zdawałem sobie sprawy gdyby to się nie ujawniło a raczej wybuchło ale o tym napisze wkrótce.
Dodaj komentarz